Witam wszystkich tą "wiosenną porą" :)!
Dla niektórych może i to atut, że zima jaki wiosna zesztą zawodzi, dla innych powód do zmartwień.
Dziś mam dla Was coś naprawdę fajnego!
Jak wiecie, od początku bloga nazwa jest niezmienna "TUTTI FRUTTI"
Czy znacie coś jeszcze co ma taką nazwę? Ja owszem.
W moje ręce wpadł zestaw TUTTI FRUTTI - olejek do kąpieli lub pod prysznic oraz masło do ciała.
Są to zestawy z FARMONY .
Znajdziecie je TUTAJ
Osobiście posiadaj zestaw o zapachu papai i egzotycznego tamarillo.
W tym właśnie miejscu jestem skłonna stwierdzić, że są to jedne z najlepszych produktów tego typu jakie stosowałam. Nie dość że nie pozostawiają na ciele żadnego osadu, lub po prostu tłuszczu to w dodatku wchłaniają się bardzo dobrze i pozostawiają gładką i nawilżoną skórę na długo. Używam ich co wieczór od trzech tygodni i jak się pewnie domyślacie efekty są. Nie jestem pewna czy można to nazwać efektami, ale skóra jest nawilżona na bieżąco, nie jest sucha.
Jak pisze sam producent :
"Cudownie owocowe kosmetyki do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych i soczyście świeżych zapachach. Bogactwo składników aktywnych doskonale dba o skórę, a rozprzestrzeniający się, wyjątkowy aromat wprowadza w doskonały nastrój, stymuluje pozytywną energię, radość i chęć do działania."
Jeżeli chodzi o cenę, jest ona odpowiednia co do jakości produktu, a nawet nazwałabym to okazją, gdyż zestaw ten kosztuje ok. 25zł.
Mimo, że nie ma śniegu pora jest sucha a pogoda nie najlepsza. Dlatego właśnie jak najbardziej polecam te produkty, dla szczególnego nawilżenia skóry.